Urodziła się w 1952 r. w Markowcach, pow. Sanok. Od 1980 r. mieszka w Rzeszowie. W pracy zawodowej pomagała chorym i potrzebującym. Obecnie przebywa na emeryturze i każdą wolną chwilę efektywnie wykorzystuje. Od 2011r. jest słuchaczką Uniwersytetu Trzeciego Wieku, od października tegoż roku śpiewa w chórze „Cantilena” przy UTW w Rzeszowie. Śpiewa w Grupie Wokalnej, jest członkiem zarządu Regionalnego Stowarzyszenia Twórców Kultury przy WDK w Rzeszowie. Pisze wiersze o różnej tematyce. W 2012 r. zdobyła IV miejsce na Ogólnopolskim i Polonijnym Turnieju Poetyckim oraz „Poetycki Exlibris” Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Rzeszowie – Filia w Mielcu za wiersz „Ojczyzna”. Utwory Stanisławy Bylicy zamieszczone są na portalu internetowym: pogranicze.eu., a dwa wiersze „Lwów” i „Polesia czar” w kwartalniku SEMPER FIDELIS [styczeń – marzec] 2013 r. Drukowane są także w biuletynie RSTK „Kultura i Pieśń”.
Motto: do odważnych świat należy, co masz zrobić jutro zrób dziś.
Ogląda wystawy, lubi dobre filmy szczególnie dramaty, ma pogodne nastawienie do życia. Obecnie wydała książkę zatytułowaną „Muśliny” – tom I. Są to wiersze o różnej tematyce.
Fot. M. Kowal
Poniżej kilka utworów Stanisławy Bylicy.
Spoglądam w gwiazdy
przyszłości,
kwiaciarka z uśmiechem
podaje bukiecik nadziei,
z rozkoszą tulę fiołki,
zapach przywoła szczęście,
obłoki płyną, czasu mało,
łódkę pozostawię falom,
zapatrzona dogonię wiatr,
odnajdę inny świat.
Pieśń i noc
Cicha noc nad miastem,
ulicami życie trwa,
ktoś przebiegnie czasem,
księżyc myśli skradł.
Upojony w tej rozkoszy
do gwiazd żali się,
czemu mi nie dane
tak jak Oni kochać się.
Czemu jestem tylko jeden
razem zawsze lżej,
można zdobyć, każdy biegun,
gdy postarasz się.
Dziś tęsknoty serce płonie,
oddalony smutku czas
dam Ci sny, marzenia,
dam przyrzeczeń moc,
trwajmy po wsze czasy
świadkiem naszym pieśń i noc.
Wiosenny czar
Rozkwitły pąki
w sadzie czar,
w zapachu kwiatów,
ktoś serce skradł.
Rfn.
Aleją drzew
całować się,
szczęśliwie trwać
nocą i dniem.
Rfn.
Najpiękniej żyć
i tulić się,
kocham powtarzać
bo życie mknie.
Rfn.
Przywołać miłość
i natchnień znak,
z pragnieniem iść
przed siebie w dal.
Rfn.
Czasem szalenie
przez życie mknąć,
marzyć i śpiewać,
obudzić noc.
Rfn.
Księżyc czaruje sny,
ach jak przyjemnie, przyjemnie dziś.
Filigranowa
Muśnięta pędzlem
w falbankowej sukience,
trochę różu wiatr podarował,
stąpa cichutko- filigranowa.
Nocą w tle gwiazd
księżyc ją skradł,
pójdź ze mną na bal,
będziesz muzą dnia,
zapraszam cie w tan.
Owa w skromności
umknęła wśród zjaw,
księżyc pozostał sam,
znów marzy i śni.
Może sen spełni się
w następną noc lub dzień.
Przepustka
Majowo, uczuciowo
przepustkę żołnierz ma,
na spotkanie z dziewczyną
śpieszno mu co dnia.
Gdy ją ujrzy, coś ten urok ma
w oczach szczęścia żar,
myśli z wiatrem tańczą,
zauroczenie trwa.
Wśród zapachów z szumem wody
w głowie mętlik jest,
jak przytulić, pocałować,
szczęściem cieszyć się.
Gdy powróci do koszar
Świat już inny ma,
Musztrę i rozkazy
– celująco zda.
Tęcza
Spójrz jaka tęcza!
Wielobarwna, bliźniacza,
podwójnie się mieni,
pięknymi kolory
w radosne dni zamieni,
Zauroczy dwojako
dwa znaki!
Lecz nikt nie wie jakie?
Nadziei i miłości,
które życie ozłocą,
zwiastująca pogodę
i jak kwiaty młode,
każdy następny krok
przynoszący Nowy Rok.
W tęczowej komnacie
tęczy nie potrzeba,
niechże pozostanie
wśród obłoków nieba.
Wiosennie
wśród szumu traw,
kwiaty niosę
pierwiosnki, fiolki,
tulipany bose,
w ogrodzie baśni
pieśń życia.
Młodzi w ukryciu
z welonem nadziei,
urokiem gwiazd,
słowików śpiewaniem
ślą pocałunki,
unosząc w dal
rozkoszne myśli.
Trwając marzeniami,
wnikają czułości
bezwzględnej inności.
Kochając nieskończenie
cały urok w tym trwa.
Niech rozkwita Maj!
Tabor
Jadą wozy taborami,
parami koń gna,
to cygańska dusza
od wieków tak trwa.
rozmarzone polany,
zapach ognisk i dym,
taniec przetrwania,
zauroczenia i łzy.
Tęsknoty umiłowań,
rodzin poszanowań,
mądrości darowizny
nad rzekami ojcowizny.
Jednym tonem zwarci
duchem prostoty serc,
grają pięknie Cyganie,
tańcząc, świat cieszy się.
Zasmucone drzewa,
wody inny smak,
gdy Cyganie odjadą
odleci za nimi ptak.
W pejzażu obrazów
dawne dzieje i sny,
skrzypek cicho zakwili
za taborem tęskno mi.
Piękne Bieszczady
Zakątku południa
dźwigasz Tarnicy krzyż,
słońca promienie
łączą cierpienia z Twym.
W uroku Połonin
oczy niosą w dal,
bajkowy świecie,
kto Cię skradł.
Niosę Ci
nadziei znak,
choć w życiu różnie
raz tak, a raz tak.
Trochę boleści i radości
pomieszało się,
piękne Bieszczady
niech Wam będzie lżej.
Starość
Strapione anioły
przed kapliczką stoją,
frasobliwa Madonna
pochylona.
Górski potok szemrze
o zapomnianych,
wozy nie turkoczą,
starość idzie piechotą,
wlecze zmartwienia,
któregoś dnia zapuka,
kwilenie obudzi,
wśród drzew
powinności dokona,
obejmie w ramionach.
Wiosenny koszyk
Wyjdź z domu i kszyk kup,
włóż do niego serce
by rozgrzało duszę,
ujmujący wzrok
co wiosennie kusi.
Nazbieraj kwiatów
w powabnym zapachu
spraw by, ktoś obok
zatrzymał się
i odczuł tego smaku.
Koszyk pełen radości
i marzeń,
trwaj w tym letargu uniesień,
odczuj radośnie – wiosnę.
W ciszy zieleni,
locie ptaka,
nadziejo wiosny
zanieś te kwiaty radości,
zapukaj do serca
może, ktoś otworzy,
da olśnienie,
wiele czułości w sercu Twym.
Nie tylko snem
Ponad dolinami mgły,
chłód i orzeźwienie,
mądrość serc,
pozostały w górach
ukochały je.
Tu wszyscy to jedno
muszą trwać,
niedostatek, mrozu szadź.
Zakątku szczęśliwy,
gaju oliwny,
bądź nie tylko snem,
który Bieszczadami się zwie.
Boleść
Dróżkami boleść wędruje,
minęła zagajniki,
nazbierała ziołowe bukieciki,
ulży cierpieniu choć chwilę,
smutki przegoni,
nim starość dogoni.
W duchowej udręce
zamyślenie śle,
przytuli, zaprosi,
złoży na szali
nim wszystek wypali,
oprzytomnieje.
Stanisława Bylica
Leave a Reply